Kiedy załapiesz bakcyla podróżowania, nie ma na to żadnego lekarstwa. Już wiem, że będę szczęśliwie chory do końca życia

Góry, doliny a może głębiny…

Dzisiaj jestem w Puerto Aurora, 1000 km na zachód od kontynentu Ameryki Południowej. Dokładnie mówiąc dotarłem na Galapagos. 

Ahh! Od lat czekałem na realizację tego marzenia. Wyspy urzekły mnie już w szkole średniej, ale naprawdę zwariowałem na ich punkcie kilka lat temu, gdy poznałem co kryje ich podwodny świat. 

Za kilka dni zaczynam 7 dniowe safari nurkowe. Mam jednak nadzieję potrekować po tych wyjątkowej urody wulkanicznych formacjach.

A pandemia? Hmm dała okazję i właśnie taką chwyciłem. Jadę na Galapagos za dużo mniejsze pieniądze niż kiedykolwiek mógłbym przypuszczać. 

„Kiedy załapiesz bakcyla podróżowania, nie ma na to żadnego lekarstwa. Już wiem, że będę szczęśliwie chory do końca życia.” – Michael Palin