100 km po górach to całkiem ładny dystans. Maraton, dodaj drugi i jeszcze prawie połówkę. Wszystko w ciągu. 100 km bez większych odpoczynków lub sytych posiłków. A i jeszcze drobnostka 4200 metrów przewyższeń. Takie są biegi ultra.
Wiele z tego co robimy w życiu da się usprawniać i rozwijać. Kiedyś myślałem, że wyzionę ducha po szybkim przebiegnięciu 1 km (!) a teraz wiedziałem ze 100 km Ultra-trail Cape Town – UTCT w ramach cyklu Ultra-Trail World Tour jest w moim zasięgu.
Meta smakuje wybornie! Ostatnie szybkie 4 km biegnę razem z Dunkanem z RPA.
Jest euforia.
„Tworzysz szczyt gdy naprawdę podążasz za swoją świadomą wizją. Twój strach znika, stajesz się spokojniejszy i odnosisz większe sukcesy”
Napisz odpowiedź