420 km Głównym Szlakiem Beskidzkim w 7 dni. Podsumowanie.
Było w nim wszystko: Burze, deszcz, słońce, kontuzje, wielu Bohaterów….i ostatni punkt na mapie – Ustroń. Ale po kolei.
Tego dnia planowaliśmy start o 4.45. W nocy ok 2.00 była burza ale zakładaliśmy, że już przeszła. Po szybkim śniadaniu, ubrani i spakowani na 80%, wyszliśmy na zewnątrz…błyska a w oddali nieba „latają Efy Szesnaste (błyskawice)”..narada… burza trwa a my mamy wbiegiwać na pobliskie góry..ehh kolejny raz pogoda krzyżuje nam plany.. tym razem już na starcie.
Wyruszyliśmy nieco później, gdy burza przeszła. Tego dnia dorzuciliśmy 30 km i na ok 18.00 docieramy do Ustronia.
CAŁY PROJEKT w liczbach
– biegliśmy przez 7 dni i przebiegliśmy 420 km
– dało to 17 500 metrów przewyższeń
Aspekt charytatywny.
W 7-dmym dniu biegu akcja dla Piotra zakończyła się sukcesem – mamy 110% .
Wcześniej zbiórka dla Filipa również sukces i ponad 120% zbieranej kwoty .
Podwójna Korona!
Razem ponad 32 000 zł.
Dziękujemy za każdą wpłatę.
ALE – Active Life EnergyDARCO Pasjona Marxus. Rolety, żaluzje, moskitieryZdrowy ProjektArt of Finance Doradztwo BiznesoweAllecco.plBłażej BeBetter Szlęk- trener, wychowawca, sportowiec.FITPOWERSIMAlineRadio Taxi Jedynka City
Napisz odpowiedź